Pierniczków nie ma sensu przedstawiać - zdecydowanie jedna z najpopularniejszych przekąsek, chyba bez względu na rejon? Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale potrawy się różnią, pierniczki są zawsze. Te z lukrowanymi guziczkami, domki, których nikt nie chce zacząć, te na choinkę i... te dla tych, którzy chcieliby zjeść jedno więcej bez wyrzutów sumienia przy każdym kęsie.
I te ostatnie chciałabym Wam dzisiaj przedstawić, bo takich pierniczków jeszcze nie jedliście! (uprzedzając wątpliwości - tak, ciągle mają ten charakterystyczny korzenny smak i aromat, tak, ciągle mogą przybierać dowolną postać i tak - na końcu można je polukrować - ale o lukrach i ich bogatej gamie może innym razem).
Pierniczki (50 – 60 sztuk)
10g potrawy, czyli 1 mała sztuka: Energia – 34 kcal, Białko - 6,1g, Tłuszcz – 17,3g, Węglowodany - 42,7, IG – 26
- 1,5 szklanki mąki razowej/pełnoziarnistej
- 1,5 szklanki mąki z amarantusa
- ½ szklanki erytrytolu lub cukru kokosowego do środka ciasteczek
- 2/3 szklanki oleju/oliwy, opcjonalnie 3 jaja
- 5 łyżek przyprawy do pierników
- 3 - 5 łyżek lodowatej wody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli morskiej lub himalajskiej
- ½ szklanki erytrytolu lub cukru kokosowego
- sok z ½ cytryny lub sok z buraka ¼ szklanki
Smacznego!
Pierniczki bez lukru |
Pierniczki polane lukrem na bazie cukru i soku z cytryny - zaraz po lakierowaniu |
Pierniczki ozdobione chemią ze sklepu (ale już zacieram łapki na zakup zestawu do ozdabiania samemu ze swoich składników) |
Takich pierniczków na pewno jeszcze nie jadłyśmy, ale nie zaszkodzi tego nadrobić.
OdpowiedzUsuńpolecam. Sa naprawdę ciekawe i smakują 3 z 4 osob u nas w domu (4/4 to rzadki wynik ;)) Smacznego!
Usuń