Zwykle jak przygotowuje zupę truskawkową, muszę obok gotować drugi obiad... Tak jak innych słodkich dań, mój małżonek nie toleruje jej jako głównego posiłku, a w zasadzie to nawet nie chce jej palcem tknąć. Ot, taka antyreklama na początek. Ja za to i jak się ostatnio okazało Tosia także, jesteśmy jej fankami. Żadne inne owocowe zupy jak na razie mi nie podeszły, może w tym roku spróbuję jeszcze z jagodową, dam jej szansę, ale truskawkowa jest rewelacyjna. A w dodatku ekspresowa w przygotowaniu. Może i wam posmakuje? Albo waszym dzieciom? Myślę, że warto spróbować.
Zupa truskawkowa
- 1kg truskawek
- 2 łyżki śmietany
- 2 goździki
- cynamon
- pół laski wanilii
- makaron
Truskawki dobrze umyć i odszypułkować. Wrzucić do garnka i zalać wodą, powinno jej być mniej więcej 2 litry, dorzucić goździki i ziarenka z połowy laski wanilii. Doprowadzić do wrzenia, po czym zmniejszyć ogień i pogotować 10 minut. Po tym czasie wyjąć goździki i dokładnie zblendować, na koniec dosypać cynamon do smaku (u nas ok. 0,5 łyżeczki). Jeszcze raz zagotować, zestawić z ognia. Do szklanki wlać dwie łyżki śmietany, po czym dolać do nich łyżkę gorącej zupy i wymieszać, za drugim razem wlać dwie łyżki zupy, zamieszać, za trzecim razem trzy łyżki, za czwartym cztery łyżki i zawsze na koniec wymieszać. Kiedy śmietana będzie już ogrzana, cienką strużką wlać ją do zupy, jednocześnie mieszając energicznie miotełką, żeby śmietana się ładnie rozprowadziła i nie zważyła.
Postawić jeszcze raz na gaz i zagotować. Podawać z makaronem dowolnego kształtu.
Smacznego!
Truskawki są cudowne!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym stwierdzeniem :)
Usuń