Kiedyś już wrzucałam na bloga przepis na bajaderki, ale czas go nieco ulepszyć i "ozdrowić", żeby z czystym sercem i sumieniem móc taką bajaderkę zaserwować maluchowi. Sama bardzo je lubię, zarówno za smak, jak i za to, że można do nich wrzucić w zasadzie wszystko, są więc świetnym sposobem na utylizację zeschniętego biszkopta, czy też resztek bakalii z dna opakowań. Okazuje się też, że ciasto, które nie wyszło, po przerobieniu na bajaderkę smakuje jak samo niebo.
Bajaderki II
- 300g biszkopta bądź innego ciasta
- soku jabłkowego rozcieńczonego wodą 1:1
- 0,5 szkl. syropu daktylowego (1 szkl. daktyli zalać wrzątkiem i odstawić pod przykryciem na co najmniej godzinę, odsączyć i zmiksować)
- 3 łyżki kakao bądź 1,5 łyżki karobu
- 0,5 szkl. mleka (krowie, kozie albo roślinne)
- dowolne bakalie (u nas rodzynki, wiórki kokosowe, orzechy nerkowca)
- dwie garści amarantusa ekspandowanego
- gorzka czekolada (najlepiej 80% kakao)
- 50g masła bądź oleju kokosowego
- wiórki i rodzynki do posypania z wierzchu
Biszkopta bądź inne ciasto, które mamy, rozgnieść na drobno i namoczyć sokiem z wodą, dodać syrop daktylowy, kakao i mleko, po czym zagnieść, aż wszystko się ładnie połączy. Na koniec dosypać amarantus i bakalie i porządnie wymieszać. Przykryć i odstawić w chłodne miejsce na 30 minut.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej (do garnka wlać wodę, postawić na nim dopasowaną metalową bądź szklaną miskę - nie może dotykać powierzchni wody pod spodem, do miski wrzucić czekoladę i zagrzać, aż czekolada całkowicie się rozpuści). Dodać wybrany tłuszcz i wymieszać, aż się połączą na gładko. Z bajaderkowej masy ukulać zgrabne kuleczki, u nas wielkości piłeczki ping-pongowej, ale mogą być zarówno mniejsze jak i większe. Każdą kulkę pomazać po wierzchu rozpuszczoną czekoladą z tłuszczem - można też zanurzyć kulki w całości, jeśli są małe. Wierzch posypać wiórkami kokosowymi, rodzynkami albo jeszcze innymi bakaliami, np. poszatkowaną morelą albo orzechami.
Smacznego!
Pychotka ;-)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć :D
UsuńZ racji tego, że uwielbiam czekoladę, to na pewno skorzystam z tego przepisu :). Wszystkim wielbicielom czekoladowych deserów polecam też spróbować czekoladowych markiz z kremem karmelowym wg. przepisu podanego na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/. Ostatnio robiłam i bardzo mi smakowały. Szczerze polecam.
OdpowiedzUsuń