Święta i Sylwester to taki czas w roku, kiedy kuchnia pęka w szwach od rozmaitych smakołyków, od przepysznych i aromatycznych zup, poprzez wariacje na temat ryb, zakąski i przekąski, aż po wypieki różnej maści. Jak wiem z doświadczenia wiele z potraw, w szczególności ciast i ciasteczek, zostaje na "poświętach" i nikt już niestety nie ma siły tego zjeść. Zdarza się też czasem, tak jak u mnie w tym roku, że któryś z wypieków nie wypali, wyjdzie zakalcowaty, albo się brzydko połamie i nie ma co z tym zrobić. Ja w tym roku chciałam spróbować swoich sił w roladzie, ale niestety biszkopt mi się połamał i ostatecznie skończyło się na upieczeniu następnego i złożeniu go w tort (nota bene tort banoffe, który na pewno jeszcze upiekę, żeby pokazać na blogu). Pierwszy połamany biszkopt zatem został, do tego lekko skrojona skórka z wierzchu drugiego biszkopta i troszkę połamanego piernika. Co z tym zrobić? Pierwsza moja myśl powędrowała w stronę bajaderki, która chodziła za mną od dłuższego czasu. Jakoże jednak nigdzie nie znalazłam odpowiadającego mi przepisu, skomponowałam go sama i wyszło rewelacyjnie! Mieliśmy z M. zabrać bajaderki na Sylwestra, ale razem z moim tatą skutecznie temu zapobiegł mówiąc, że bajaderki są za dobre, żeby ich nie umieścić na blogu, a w sobotę było już za ciemno na pstrykanie zdjęć :] A zatem bajaderka została pożarta tylko przez rodzinkę, z takim smakiem, że aż mnie duma rozpiera.
Bajaderka
- 300g kakaowego biszkopta bądź innego "suchego" ciasta
- 3/4 szkl. mleka
- 2 łyżki masła
- 70ml rumu
- 4 łyżki nutelli
- 0,5 szkl. żurawiny
- 0,5 szkl. rodzynek
- 0,5 szkl. orzechów laskowych
- 100g gorzkiej czekolady
- wiórki kokosowe, orzechy, kolorowa posypka
Biszkopt rozdrobnić w palcach na drobne okruszki, dodać mleko, masło, nutellę i rum, zagnieść. Masa powinna być lepka na tyle, by kawałek po ściśnięciu się nie rozpadał. Na koniec dosypać bakalie. Z masy bajaderkowej ulepić kulki, mnie wyszło ich ok. 15 sztuk, były nieduże, tak na 3-4 kęsy.
Do rondelka nalaż wody i umieścić na nim miskę, zacząć podgrzewać, a do miski wrzucić połamaną czekoladę, poczekać aż się zupełnie rozpuści, od czasu do czasu mieszając. Żeby czekolada była bardziej leista, razem z połamaną czekoladą wlać do miski trochę mleka (uwaga, przy wrzucaniu do miski czekolada i mleko muszą mieć tę samą temperaturę!). Rozpuszczoną czekoladą polać każdą bajaderkę z osobna i udekorować wiórkami lub dowolną inną dekoracją. Schłodzić w lodówce.
Smacznego!
Jakie świetne !! Muszą obłędnie smakować :)
OdpowiedzUsuńpiękne kule :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi chwile z gimnazjum. Obowiązkowy zakup po szkole! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób, by nie wyrzucać nieudanego biszkoptu, wyglądaja smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że i ja szukałam przepisu na Bajaderki, najlepiej takie, które przypominają te z cukierni "Lukullus" i tez nie mogłam znaleźć nic, co by mnie zadowoliło, aż do wczoraj... Dziś, mam zamiar, wykorzystać pierniczki czekoladowe, jedyne, które zostały po Świętach i zrobić bajaderki. Jak już zrobię, to się pochwalę.
OdpowiedzUsuńAż się rozmarzyłam :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Niech będzie pyszny,pozytywnie zaskakujący i spełni najskrytsze marzenia :)
OdpowiedzUsuńTak jak obiecałam, przesyłam moje bajaderki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://nietypowewypieki.blogspot.com/2012/01/bajaderki-piernikowe-razowe.html
Świetny pomysł na wykorzystanie cukierniczych resztek. A za bajaderkami szaleję :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam :) też bardzo często robię
OdpowiedzUsuńBajaderki wyglądają przepięknie, bardzo ciężko :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam bajaderki... a szkoda, bo widząc Twoje ślinię się do monitora
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tego typu desery są chyba jednymi z najstarszych mi znanych. Kiedy chcę zrobić jakiś fajny deser z wykorzystaniem czekolady to wystarczy ze zajrzę do https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/ i praktycznie od razu mam głowę pełną pomysłów. W sumie nie znam osobiście żadnej osoby, która by nie lubiła czekolady.
OdpowiedzUsuńOd bardzo dawna lecz za bardzo to nie wiem od kiedy, ale od zawsze uwielbiałam jeść wszystko co jest czekoladowe. Osobiście na ten moment pasuje mi robienie brownie https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/porady/desery-i-przekaski/jak-upiec-idealne-brownie/ i jeśli tylko mam wolny czas to oczywiście staram się je przyrządzić. Za każdym razem gdy je przyrządzę to lubię zajadać się mocno czekoladowym ciastem i dzieci dopytują się kiedy znów zrobię takie wyjątkowe ciasto.
OdpowiedzUsuń