Dziś wigilia Wszystkich Świętych, dla nas dzień spokojny i cichy, preludium przed nostalgicznym i pełnym zadumy Świętem Zmarłych. Natomiast w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii oraz Wielkiej Brytanii dzień ten, a głównie wieczór, spędza się zgoła inaczej, na hucznej zabawie, przebierankach i straszeniu się wzajemnie tak, by odstraszyć złe duchy. Zwyczaj obchodzenia Halloween pochodzi od celtyckiego święta Samhain, kiedy to żegnano lato i witano zimę. Celtowie wierzyli, iż właśnie w tym jednym dniu w roku granica między światem duchów, a światem żywych staje się najcieńsza, dzięki czemu mogą nas odwiedzić duchy przodków. Lęk przed złymi duchami i demonami zaś zapoczątkował zwyczaj przebierania się w różne dziwaczne i przerażające stroje, co przodkowie dzisiejszych brytyjczyków czynili, by je odstraszyć. Palono również potężne ogniska, wokół których tańczyły korowody mrocznych i paskudnych postaci.
Dziś do najpopularniejszych zabaw na Halloween należy przede wszystkim sławne trick or treat (cukierek albo psikus), czyli bieganie przebranych dzieci od drzwi do drzwi z pojemniczkami w kształcie dyni albo torebkami z czarnym kotem, po to by zebrać jak największą ilość słodkich pyszności. Do zabaw należą także Scary Farm, gdzie dla młodzieży tworzono scenerie rodem z najmroczniejszych horrorów, takich jak Dracula, Frankenstein, Corpse Bride czy Nightmare Before Christmas. W czasie imprez popularne są też: wyławianie jabłek z miednicy pełnej wody, skakanie przez świeczki, wrzucanie orzecha do ogniska i zjadanie bez pomocy rąk ciastek i owoców zawieszonych na nitkach.
Jednym z ciekawszych zwyczajów związanych z Halloween jest dla mnie drążenie dyni i wstawianie do środka świeczki, która dla irlandzkich chłopów symbolizowała błędny ognik, czyli duszę zmarłego. W tym roku udało mi się wydrążyć dynię aż dwa razy, niestety moje drugie "dzieło" nie zostało sfotografowane, ale jeśli ktoś ma chęć, pierwsze można obejrzeć tutaj.
Muffinki dyniowo-jabłkowe
(porcja na ok. 20-22 sztuki)
2,5 szkl. mąki
2 szkl. cukru
2 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 i 1/4 szkl. puree z dyni
2 duże jajka
1/4 szkl. oleju
2 szkl. startych jabłek
W pierwszej misce wymieszać składniki suche, w drugiej natomiast składniki mokre, poza jabłkami. Po dokładnym wymieszaniu składników w każdej misce, połączyć je szybko ze sobą, po czym powoli dodać jabłka.
Foremki wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą, bądź wstawić do środka papilotki, najlepiej ozdobione strasznymi wzorami idealnymi na Halloween. Napełniać je w 3/4 ciastem. Piec 30-35 minut w dobrze nagrzanym piekarniku (180 stopni).
Smacznego!
PS. Przerażający obrazek z początku posta pochodzi z tej strony.
Dzisiejszy przepis sponsorowała akcja:
Ja z reguły piszę o sabatach w ciągu roku ale nie wzięłam ze sobą książki o poganach do domu:) Samhain właściwie to w wymowie jest podobne do Wszystkich Świętych..
OdpowiedzUsuńps. obrazek dla mniej est nostalgiczny:)
ps2. właśnie pomyślałam o obejrzeniu Corspe Bride jeszcze raz:)
dynia kojarzy się z Halloween mimowolnie.
OdpowiedzUsuńdlatego uważam, że mufinki idealne na tę okazję.
podoba mi się połączenie jabłka z dynią.
bardzo wdzięczny zestaw ;]
i u Ciebie muffinki:) wygladaja smakowicie:)
OdpowiedzUsuńa jak masz ochote na muffinki z bananami,to zapraszam do siebie:)