24 października 2011

Sernik dyniowo-fistaszkowy

  
Jak widać na załączonym obrazku, postanowiłam w tym roku z okazji Halloween zmienić wygląd bloga, żeby stworzyć sobie odpowiednio "dyniowy" klimat. Jestem co prawda tradycjonalistką i uważam, że Wszystkich Świętych to piękna okazja do zadumy i polski sposób przeżywania straty, poza tym na przebieranki mamy przecież ostatki. Mimo to zdaje mi się jednocześnie, że sposób przeżywania i oswajania śmierci jaki prezentują Brytyjczycy czy Meksykanie jest bardzo ludzki i warto sięgnąć także po bardziej pogańskie sposoby obchodzenia tych dwóch dni. Brytyjczycy jak wszyscy zapewne się orientują, mają swoje Halloween, pełne śmiechu, zabawy, słodkości i obrzydliwości. Domy dekoruje się budzącymi grozę szkieletami, wydrążonymi dyniami Jack-o'-lantern, pajęczynami i robalami. Dzieci przebierają się za czarownice, wilkołaki, duchy, mumie i masę innych paskudztw, by tuż po zapadnięciu zmroku wylec na ulice miast i miasteczek i ruszyć na cukierkowe łowy. Pełne to uroku i nęci mrocznością, która w każdym z nas siedzi i powinna mieć prawo wyjść na świat w akceptowalny sposób, na przykład przy okazji Halloween właśnie.
W Polsce nacisk kładzie się raczej na zadumę, wspomnienia i kontemplację. Odwiedzamy groby naszych zmarłych, żeby zapalić znicz i ułożyć kwiatki. W tej chwili jednak bardziej przypomina mi to wyścig zbrojeń, kto bardziej zagraci grób rodzinny, kto kupi większy i bardziej bajerny znicz, kto zdobędzie ogromniejszy wiecheć kwiatków w doniczce. Księża oburzają się, że próbujemy zniweczyć świętość tego dnia zagarniając pogańskie zwyczaje anglosaskie. Tymczasem wydaje mi się, że nasze własne dawno zatraciły religijny charakter i przerodziły się w znacznie większą komercję. Najlepszym rozwiązaniem jak dla mnie byłby meksykański kompromis. Dia de los Muertos to święto pozwalające ludziom na dwoistość, meksykanie spotykają się przy grobach zmarłych, by wyszorować pomniki i przygotować ołtarzyki ozdobione fotografiami zmarłych. Meksykanie płaczą, ale jednocześnie pozwalają sobie na śmiech i bardziej żartobliwe podejście do kwestii śmierci i zaświatów. Popularne są maskarady, przygotowywanie strasznie wyglądających słodkości, przebieranki i "drażnienie się z kostuchą" poprzez dowcipne wierszyki i piosenki. Meksyk nie ogranicza się jedynie do bólu i poczucia straty, tam mówi się wprost, że każdy kiedyś umrze i nie powinniśmy się tego bać, bo to nic strasznego.
 
Dlatego też postanawiam celebrować zarówno dzień zabawy, jak i dzień zadumy, żeby było mrocznie i dyniowo, ale też cichutko i z namysłem. Zacznijmy więc od zamyślonego sernika dyniowo-fistaszkowego, który uważam za prawdziwe odkrycie i rewelację na języku.





Sernik dyniowo-fistaszkowy

  • 150g ciastek digestive
  • 1/4 łyżeczki cynamonu
  • 60g masła
Zagnieść wszystkie składniki na mokry piasek, ubić na dnie foremki i wstawić do lodówki.

  • 1 szkl. puree z dyni
  • 600g serka kremowego (typu Philadelphia)
  • 150g cukru kokosowego
  • 4 jajka
  • 3 łyżki masła orzechowego do masy + 2 łyżki do dekoracji

Dynię zmiksować z serkiem na gładko, dodając dynię po trochu do utartego na gładki krem serka, stopniowo zacząć dosypywać cukier. Następnie pojedynczo wbić jajka, a na koniec dodać masło orzechowe. Wylać masę na przygotowany wcześniej spód. Piecyk rozgrzać do 170 C. Formę z sernikiem umieścić w większej formie, wstawić do piekarnika i do większej formy wlać wrzątek. Piec w ten sposób na parzę przez 1h i 35-45 minut.
Schłodzić przez całą noc w lodówce. Wierzch posmarować pozostałym masłem orzechowym i udekorować fistaszkami.
Smacznego!


PS. Na dwóch zdjęciach ponad to, możecie zobaczyć prześliczne kolczyki-muffiny, które otrzymałam jako nagrodę za wygraną w konkurcie na najlepsze muffinki.

Dzisiejszy odcinek sponsorowany przez Festiwal Dyni by Bea:

1 komentarz:

  1. Sama nie wiem, co podoba mi sie bardziej: twoj szablon, czy twoj sernik :)
    (A Halloween znacznie bardziej do mnie przemawia niz np. polska tradycja odwiedzania grobow ze smutnymi minami. Meksykanie maja racje: kazdego to kiedys czeka, nie ma nad czym plakac.)

    OdpowiedzUsuń