Dyniowego szaleństwa ciąg dalszy. Kiedy przerobiło się na miazgę całą dynię, to raczej nie ma innego wyjścia jak tylko piec, piec, smażyć i gotować. Tym razem zapraszam na śniadaniowy rarytas, nieco nietypowa w smaku, acz naprawdę przepyszna owsianka pieczona z dodatkiem dyni, owoców i bakalii. Tosia pochłonęła ze smakiem całą porcję i zażądała dokładki, niechaj to wystarczy za całą reklamę.
Pieczona owsianka dyniowa
- 50g dowolnych płatków
- 3/4 szkl. dowolnego mleka
- 3 łyżki puree z dyni
- 2 jajka
- cynamon i gałka muszkatołowa
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jabłko
- 1 banan
- rodzynki
- orzechy włoskie lub łyżka masła orzechowego domowego lub kupnego 100% orzechów
Płatki zalać mlekiem i zostawić na noc bądź przynajmniej na 30 minut. Rano dodać puree z dyni, jajka i przyprawy z proszkiem do pieczenia i dobrze wymieszać, żeby wszystko się połączyło. Jabłko obrać i zetrzeć na tarce, banana obrać i pokroić w talarki, wrzucić je razem z rodzynkami i orzechami/masłem orzechowym do ciasta i wymieszać. Przelać do naczynia żaroodpornego i wstawić do piekarnika nastawionego na 200 stopni i piec 30 minut.
Smacznego!
uwielbiam dyniowe wypieki- rewelacja!
OdpowiedzUsuńTo zapraszam także dzisiaj na naleśniki dyniowe z farszem serowym :3
UsuńOwsianki chyba nigdy nie jadłyśmy, jakoś nas to nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńTo może ciasto na śniadanie Was przekona? :D Bo to właśnie jest coś w stylu owsianego, lekkiego ciasta śniadaniowego ;)
Usuń