Specjalizuję się w utylizacji resztek. Tak, tak drodzy moi, kiedy ma się w domu małe dziecko, taka umiejętność jest bardziej niż ważna. Bo kiedy ślęczymy nad garami, a potem mały towarzysz odmawia spożycia, krew nas jasna zalewa i zwykle nie mamy co zrobić z całym garem czegoś, co powinno być wchłonięte na raz, ze smakiem. Wzbijamy się wtedy na wyżyny naszej bogatej wyobraźni i tworzymy z pozostałości cosie, które mają uratować naszą kuchenną reputację i nagle okazuje się, że owe cosie są znacznie lepsze niż oryginał.
Podobnie jest z warzywami i owocami w każdej kuchni, kiedy nie mamy na nie chęci i tak sobie leżą i leżą, czekając na lepsze czasy. Aż w końcu okazuje się, że na przykład taki banan jest cały w brązowe cętki i nikt nie chce go ruszyć nawet kijem. W takich momentach przydają się resztkowe przepisy, takie jak poniższy, nieco zmodyfikowany przeze mnie przepis na chlebek bananowy. Pyszne, wilgotne ciasto, bardzo słodkie i ubóstwiane przez wszystkich w moim domu. Ciasto będące rewelacyjnym sposobem na utylizację mocno przejrzałych bananów. Prawdę mówiąc innych do niego nie powinno się używać. Zapraszam do lektury i zachęcam do wypróbowania przepisu. Takie ciasto będzie idealne na jesienne chłody.
Chlebek bananowy Sophie Dahl
- 4 banany
- 5-6 daktyli
- 1 jajko
- 75g miękkiego masła
- 170g mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody
- ew. 30g cukru kokosowego
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. W czasie, kiedy będzie się nagrzewał, zalewamy daktyle wrzątkiem i odstawiamy, żeby nieco zmiękły. Rozgniatamy widelcem banany i mieszamy z lekko rozkłóconym jajkiem oraz masłem. W drugiej misce mieszamy mąkę pszenną z sodą oraz ewentualnie, jeśli ktoś lubi naprawdę słodkie ciasta, możemy dodać trochę cukru kokosowego. Zawartość obu misek łączymy przy pomocy miotełki albo łyżki. Daktyle odsączamy i blendujemy na gładki mus, dorzucamy do masy (można też zostawić kawałki daktyli, tak też jest pysznie). Ciasto przelewamy do keksówki (23cm) wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułką tartą. Pieczemy 1 godzinę.
Smacznego!
A ty, pieczesz już swój chlebek bananowy?
Nie pieczemy, aczkolwiek wciąż mamy w planach ten wypiek :)
OdpowiedzUsuńWarto zamienić plany w czyn ;)
UsuńPrzepyszne i mega szybkie ciasto, cała rodzinka uwielbia :)
OdpowiedzUsuń