Jako zwieńczenie Trylogii pierogowej wrzucam wam dzisiaj przepis na moje ukochane pierogi z dzieciństwa, z farszem serowym na słodko, podawane polane suto śmietaną z cukrem (tak wiem wiem, że to niezdrowe, piszę tylko jak podawała mi je mama w dzieciństwie ;) ). Ja swojej córze zaserwowałam je z odrobiną śmietany i domowym dżemem truskawkowym. Oczywiście zjadła tylko dżem i zlizała śmietanę, zostawiając pieroga dla "ał ał". Cynamon był w siódmym niebie...
Pierogi z serem na słodko
- 1kg białego twarogu
- 2 żółtka
- miód/cukier/ syrop klonowy do smaku
- cynamon
- 1kg mąki
- ~600ml letniej wody
- 1 jajko
- 100g roztopionego masła
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Ser dobrze rozgnieść widelcem, dodać pozostałe składniki i wymieszać. Niektórzy dodają jeszcze do masy serowej budyń bez cukru albo samą mąkę ziemniaczaną, żeby był bardziej zwarty, ale u nas wszyscy jakoś wolą bardziej miękki ser.
Mąkę przesiać i dodać pozostałe składniki, zagnieść ciasto. Powinno mieć
konsystencję plasteliny, stąd też proporcje wody podałam mniej więcej,
wszystko zależności od tego jak glutenowa będzie mąka. Dlatego wodę
dobrze dolewać stopniowo, zaczynając od wlania 400ml. Ciasto lubi z
wierzchu wysychać, dlatego polecam w czasie lepienia pierogów włożyć je
pod miskę.
Odkrawać po kawałku (mniej więcej 1/5 na raz), rozwałkować rękami na
grubszy wałek i pokroić go w prostokąty długości ~7cm. Prostokąciki
rozgnieść w dłoni na cienki placuszek, na środek każdego wyłożyć łyżkę
farszu. Złożyć na pół i skleić brzeg, można też zrobić palcami falbanki,
żeby się lepiej trzymało, albo jak ja kiedyś w dzieciństwie, zrobić
karbowanie widelcem :)
Wrzucić na gotującą się, lekko osoloną wodę, przemieszać delikatnie
łyżką cedzakową, żeby nie przykleiły się do dna. Od momentu, w którym
większość wypłynie na wierzch, gotować 3 minuty. Wyłożyć na półmisek
posmarowany tłuszczem, bo lubią przywierać. Podawać z dowolnymi dodatkami na słodko, ale same ze sobą też są bardzo smaczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz