W tych ostatnich godzinach Wielkanocy, chciałam wszystkim, którzy zabłądzą na strony mojego dziennika kulinarnego, złożyć serdeczne życzenia spokojnych i ciepłych świąt, przemoczonego do suchej nitki poniedziałku, zaganianego zajączka i ślicznego, okrąglutkiego, puchatego i żółciutkiego kórczaczka w koszyczku. I żeby było jeszcze milej, zostawię do Waszej dyspozycji przezpis na koszyczek wielkanocny.
Koszyczek wielkanocny
- 500 g mąki pszennej
- 200 ml mleka*
- 100 g miękkiego masła
- 15 g drożdży świeżych (7 g suchych)
- 1 jajko
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
Drożdże rozpuścić w mleku z dodatkiem cukru i dwóch łyżek mąki. Odczekać 15 minut, aż wyrośnie, w tym czasie przygotować w dużej misce mąkę wymieszaną z solą, dodać jajko, masło i rozczyn, po czym zagnieść. Ciasto zostawić na godzinę do wyrośnięcia, po czym pokroić na nieduże kawałki (ciasta wystarczy na dwa małe lub jeden duży koszyczek). Z kawałków formować wałeczki i układać na bokach odwróconej do góry dnem foremki w formie falbanek, zachodzących jedna na drugą. Ostatni kawałek uformować w dość płaskie kółko i przykleić jako dno koszyczka na środku foremki. Można też pobawić się w wyplatanie koszyka, jeśli ktoś ma czas i cierpliwość, tak jak ja :]
Piec w 200 C przez ~20 minut.
Smacznego!
jaki...och, wspaniały!
OdpowiedzUsuńcudownych, ciepłych i rodzinnych Świąt!
Dałam się nabrać, myślałam, że to pleciony z witek koszyczek i podjesz, co włożyc do środka ;)
OdpowiedzUsuń