23 kwietnia 2011

Sękacz wielkanocny


Wielkanocne lenistwo i obżarstwo czas zacząć :] Dziś cały dzień spędzony na błogim wylegiwaniu się w fotelu z dobrą książką w ręku, konkretniej Katedrą Marii Panny w Paryżu Wiktora Hugo i cykaniu szybkich zdjęć wypieków, zanim znikną z talerza. Udało mi się zatem uwiecznić ciasto, z którego jestem wyjątkowo dumna. W ostatnim poście wspominałam o jarmarku wielkanocnym, który mieliśmy szczęście odwiedzić w niedzielę palmową. Kiedy błąkałam się pomiędzy straganami, przyświecał mi głównie jeden cel: odnaleźć i zakupić lubelski specjał wielkanocny, czyli sękacz. Niestety, jedyny jaki znalazłam wyglądał mało zachęcająco i bardzo sztucznie. Bardzo rozczarowana wróciłam do domu z postanowieniem, że gdzieś muszę znaleźć sękacz, bo mam na niego ochotę już od bardzo dawna. Niestety w sklepach dostępne są tylko niewielkie kawałki, za które trzeba zapłacić jak za szczere złoto. Podjęłam więc decyzję ostateczną, upiekę sękacz sama, własnoręcznie i choć było to jedno z najbardziej czasochłonnych ciast jakie w życiu upiekłam, stwierdzam, że było warto. Przywiozłam je do rodzinnego domu M. wczoraj, a w tej chwili nie ma już ponad połowy.


Sękacz wielkanocny

  • 25 dag masła
  • szklanka cukru
  • 6 jajek
  • sól
  • 50 ml jasnego rumu
  • 5 dag grubo zmielonych migdałów
  • 1/2 laski wanilii
  • 3/4 szklanki mąki krupczatki
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
  • tłuszcz do formy
Masło utrzeć z cukrem na jasną i gładką masę. Nadal ucierając dodać po jednym żółtku, wlać rum (ja zastąpiłam go amaretto), wsypać migdały, rozdrobnioną wanilię i oba rodzaje mąki.
Ze schłodzonych białek z odrobiną soli, ubić sztywną pianę i dalikatnie mieszając, dodać ją do masy jajecznej. Formę natłuścić i na dnie rozprowadzić dwie łyżki ciasta, piec ~5minut w temperaturze 200 C.
Gdy ciasto lekko się zarumieni, wyjąć z piecyka i na podpieczonym cieście rozłożyć kolejne dwie łyżki ciasta. Ponownie wstawić do piekarnika na kolejne 5 minut. Czynność powtarzać do wyczerpania ciasta. Najważniejsze, żeby powstało jak najwięcej cienkich warstw. Po upieczeniu ciasto wystudzić, wyjąć z tortownicy i posypać cukrem pudrem.
Smacznego!


2 komentarze: