tag:blogger.com,1999:blog-3591306503449661401.post9038956922475834723..comments2023-12-15T21:38:17.133+01:00Comments on Przepysznik: Węgry: Gundel palacsintaToczkahttp://www.blogger.com/profile/08598194698063465187noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-3591306503449661401.post-3860181314540484322011-09-05T22:27:32.281+02:002011-09-05T22:27:32.281+02:00ale pycha:)ale pycha:)agahttps://www.blogger.com/profile/07312016542763207795noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3591306503449661401.post-27689044312091359852011-09-05T21:00:51.691+02:002011-09-05T21:00:51.691+02:00wypasione danie!wypasione danie!kornikhttps://www.blogger.com/profile/08055435432125932129noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3591306503449661401.post-36722677598620541262011-09-05T15:48:12.590+02:002011-09-05T15:48:12.590+02:00Ale rozpusta! I jakie piękne zdjęcia!Ale rozpusta! I jakie piękne zdjęcia!Martahttps://www.blogger.com/profile/11117032203060136242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3591306503449661401.post-50909852272645847612011-09-05T13:30:43.436+02:002011-09-05T13:30:43.436+02:00Hm, nie wiem w czym tkwi problem, ale ja mam dwa s...Hm, nie wiem w czym tkwi problem, ale ja mam dwa sposoby na smażenie naleśników. Pierwszy to oddać patelnię mężczyźnie :D A drugi polega na tym, że hohelkę ciasta rozlewam równo na patelni i zostawiam do momentu aż całe ciasto na wierzchu się zetnie, a brzegi będą zrumienione. Wtedy trzeba przytrzymać mocno patelnię i łopatką "obskrobać" brzegi, tylko ten zrumieniony kawałek, powinno spokojnie odejść i w miarę łatwo całość odklei się od patelni. Świetnym rozwiązaniem są patelnie teflonowe, nawet bez dodatku tłuszczu, nie zdarzyło mi się, żeby któryś naleśnik przypsnąć w całości :]Toczkahttps://www.blogger.com/profile/08598194698063465187noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3591306503449661401.post-24317583036184926682011-09-05T13:23:18.013+02:002011-09-05T13:23:18.013+02:00Kocham naleśniki! Ale nie za bardzo radzę sobie ze...Kocham naleśniki! Ale nie za bardzo radzę sobie ze smażeniem... Zawsze mi się rwą i wychodzą nie takie, jak trzeba... A szkoda, bo z takim nadzieniem bym sobie zjadła... :)ginhttps://www.blogger.com/profile/06905248107139422233noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3591306503449661401.post-8092037210279911912011-09-05T11:29:18.626+02:002011-09-05T11:29:18.626+02:00Naleśniki są przepyszne i niesamowicie syte, a co ...Naleśniki są przepyszne i niesamowicie syte, a co do ich rozpustności, to wierzaj mi, że ja nieco je odchudziłam używając mniejszej ilości czekolady i śmietany, przy czym zamiast 30% użyłam 18%. Deser powinien być kaloryczny, taki jego urok :D<br /><br />PS. Faktycznie zapomniałam podlinkować przepisu na naleśniki, już naprawiam błąd :DToczkahttps://www.blogger.com/profile/14372560092928651120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3591306503449661401.post-32935598363705014842011-09-05T11:25:11.641+02:002011-09-05T11:25:11.641+02:00absolutnie cudowne. nie wiem czy skuszę się na aż ...absolutnie cudowne. nie wiem czy skuszę się na aż tak rozpustną wersję :) ale nadzienia orzechowego chętnie wypróbuję<br />p.s. może to tylko u mnie, ale chyba nie podlinkowałaś przepisu na naleśnikiKaśhttps://www.blogger.com/profile/01950579340955819238noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3591306503449661401.post-856081272685555152011-09-05T10:59:31.303+02:002011-09-05T10:59:31.303+02:00piękne niezwykle.piękne niezwykle.asiejahttps://www.blogger.com/profile/10050718531838242903noreply@blogger.com